poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Krótki kurs zdjęciologii randkowej

Drodzy panowie, to teraz może dla odmiany trochę praktycznych porad, jakie zdjęcia zwracają naszą uwagę.

Być może wmówiono wam kiedyś, że liczy się wnętrze. Tak na pewno uważają ci wszyscy goście, którzy zamieszczają zdjęcia, na których widać wielki rozbłysk w lustrze albo ich twarz w cieniu, pod dziwnym kątem, kiedy robią idiotyczną minę. Okej, być może ktoś to lajkuje. My nie.

Fotki na portalu randkowym, czy to będzie klasyczny portal czy aplikacja, mają pokazywać zasadniczo dwie rzeczy:
1. Twarz
2. Sylwetkę

Dokładnie tak samo jak faceci, kobiety lubią mieć pojęcie, jak ich ewentualna randka wygląda. Jeśli starannie unikasz pokazywania twarzy, pojawia się natychmiastowe podejrzenie, że jesteś pasztetem. Zdjęcie tyłu twojej głowy - to samo. Zdjęcie sylwetki od biedy można pominąć, jeśli widać ją chociaż po części. Nieźle sprawdzają się tutaj zdjęcia portretowe, na przykład do pasa. Twarz jest całkiem jeszcze wyraźna, a zarys ramion i talii daje wyobrażenie o budowie.

W przeciwieństwie do wielu kobiet nie będziemy tu ściemniać i napiszemy wprost: najlepiej, żebyście byli przystojni i ładnie zbudowani. Przy czym oba te pojęcia są bardzo szerokie, jedna woli chudszych, druga bardziej przypakowanych, jedna zarośniętych niedźwiedzi, inna gładko ogolonych i nieco androgynicznych. Ile kobiet, tyle opinii. Nawet jeśli nie wiesz, czy jesteś w czyimkolwiek typie, nie rujnuj swoich szans robiąc sobie zdjęcie:

-rozmazane
-w pełnym słońcu (czerwona gęba, pot na czole, oczy jak szparki, mina kota srającego na pustyni)
-w ciemności lub złym oświetleniu (to samo)
-rozciągnięte
-"z zaskoczenia" (z reguły nie wypada się dobrze)
-z czymś zasłaniającym twarz, czy to będzie czapka, maska na Halloween, wielkie okulary przeciwsłoneczne, kaptur, cokolwiek

Być może masz takie och-bardzo-zabawne-zdjęcie, gdzie stoisz rozmazany na tle ogniska, po czterech browarach, a robił ci je nie mniej nawalony kumpel, który na dodatek ma Parkinsona. Być może bardzo je lubisz i twoi funfle też. Ale błagam - wyrywaj na nie swoich funfli, dobra?

Zdjęcia pozowane też można schrzanić - niektóre są przesadnie wysilone albo model za bardzo chce pokazać, jak bardzo ma w dupie to całe pozowanie. Stąd zdjęcia z wywalonym językiem albo twarz zasłonięta przez faka. Komentarz jak wyżej: zajebiście zabawne, a teraz idź się nim fapować ze swoimi ziomami.

Tak samo, jeśli profilowe zdjęcie to twój samochód, bulterier czy głupi obrazek z neta. Potencjał randkowy zero. Nie będę się umawiać z twoim porsche. Może być w galerii, no ale na Manitou, jako główne?

Do zdjęcia najlepiej jakoś się przygotować. Usuń z kadru suszarkę z mokrymi gaciami oraz babcię wołającą cię na obiad. W żadnym wypadku nie rób zdjęć na tle klopa! Nawet jeśli to fotka z kamerki internetowej, przyjrzyj się, co będzie w tle. Oświetl dobrze twarz lub sylwetkę. Ubierz się w to, w czym czujesz się dobrze (niekoniecznie stary dres). Możesz nic na sobie nie mieć, ale nagie zdjęcie też trzeba umieć zrobić, żeby nie wyglądać jak bardzo nieapetyczny kawałek szynki.

Jeśli już MUSISZ zrobić sobie selfie w lustrze, wyłącz lampę, dobra?

Zdjęcie twojej gołej klaty w lustrze, głowa ucięta? Nie jestem redaktorem Men's Health ani twoimi ziomalami z siłowni, nie interesuje mnie to. Zdjęcie tyłu twojej głowy? Twojej brody? Jednego oka? Pasztet alert!

Na zdjęciu bądź sam. Wiem, że to brzmi już mega banalnie, ale nic głupszego niż zdjęcie pięciu kumpli, a ja mam zgadywać, który z nich to Rychu, 29. Całkowita porażka to zdjęcie z dziewczyną (wszystko jedno, czy to eks czy koleżanka), ewentualnie "subtelnie" ucięta osoba z kadru, z której została dłoń na twoim ramieniu albo obejmująca cię w pasie. Z tego zdjęcia tak bardzo widać, że nie miałeś nic lepszego.

Tak, przyglądam się bliżej profilom osób, które mają fajne zdjęcia. Tak, przeglądam tylko wyraźne i dobrze zrobione, na których widać faceta. Na propsie są też foty, które sugerują, że koleś robi coś fajnego: gra na gitarze, pływa na żaglach, jeździ na koniu, robi zdjęcia, cośtam cośtam. Dwa warunki: muszą być wyraźne i dobrze zrobione (czubek twojej głowy w basenie - gratuluję, a teraz weź se to wrzuć na Endomondo i nie zawracaj mi dupy) oraz zgodne z prawdą. Żałosne dowiedzieć się, że tę gitarę to trzymałeś przez przypadek, a ten aparat to sprzęt kolegi, bo ty generalnie tylko selfie srajfonem z rąsi.

Tak, jesteśmy płytkie, powierzchowne i dobrze nam z tym.

(Stalowa Szczurzyca)


1 komentarz:

  1. Oj tam, faceci są o niebo bardziej płytcy i powierzchowni. I, w przeciwieństwie do Was, nawet nie są świadomi tego.

    OdpowiedzUsuń